Kilka wniosków z perspektywy prawie trzech miesięcy od porodu:
* Powrót do pełnej formy sportowej jest możliwy, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość i nie oczekiwać cudów w trakcie pierwszego miesiąca.
* Starty w zawodach należy planować rozsądnie i na miarę własnych możliwości. To nie jest czas robienia życiowych wyników. Chodzi raczej o to, żeby się całkiem nie zastać.
* Urlop macierzyński jest po to, aby odespać w dzień to, czego nie da się przespać w nocy.
* To nie jest czas na dietę albo odchudzanie. Jeśli się karmi piersią, nie obejdzie się bez regularnych i pełnowartościowych posiłków.
* Karmienie piersią - tak, ale nie na siłę. Jest teraz jakaś taka dziwna nagonka na dokarmianie dzieci, a czasem po prostu nie ma innego wyjścia.
* Wsparcie i pomoc partnera są najważniejsze. Facet też może i potrafi zajmować się dzieckiem, musi tylko chcieć.
* Nie polecam mieszkania z rodzicami żadnej ze stron. Może się zdarzyć tak, że będą się bardziej wtrącać niż pomagać.
* Jak dziecko nie może zrobić kupy, pomaga suplementacja magnezu (mówię oczywiście o mamie).
* Remont mieszkania najlepiej zrobić przed urodzeniem dziecka. Ja powoli zaczynam mieć go dość, a czego nie ruszymy otwiera się puszka pandory.
* cdn...
Kinga