niedziela, 5 marca 2017

Wysiłkowe nietrzymanie moczu

Inkontynencja jest nadal tematem tabu, choć tak naprawdę nie ma się czego wstydzić. Dzięki wykonywaniu ćwiczeń dna macicy można jej zapobiegać albo zmniejszać jej objawy. Sama wiem co nieco na ten temat. Mimo że praktycznie codziennie wykonuję mój zestaw ćwiczeń, zdarza mi się wilgotna plama na bieliźnie, kiedy fasolka naciśnie na pęcherz. Próbowałam używać wkładek higienicznych, ale się nie sprawdzają i szczerze mówiąc najlepsza jest zwykła podpaska. Przynajmniej nie muszę się stresować tym, czy na spodniach widać jakąś mokrą plamę czy nie.
Wysiłkowe nietrzymanie moczu (podczas kaszlu, kichania, śmiechu, podnoszenia cięższych przedmiotów) dotyka około połowy ciężarnych kobiet. Przyczyną tej dolegliwości jest powiększona macica uciskająca na pęcherz moczowy. Mięśnie dna miednicy są rozluźnione przez hormony wydzielane w czasie trwania ciąży (relaksyna) i nie są w stanie powstrzymać samoistnego wypływu. Na szczęście przypadłość mija po porodzie.
Tak czy inaczej warto ćwiczyć mięśnie głębokie, między innymi stosując metodę Kegla (ćwiczenie mięśnia łonowo- guzicznego) polegającą na zaciskaniu mięśni pochwy i odbytu na około 8-10 sekund i powtarzaniu tej czynności w krótkich odstępach czasu (5-25 powtórzeń).


Wzmocnione i bardziej elastyczne mięśnie ułatwiają poród, zapobiegają wypadnięciu macicy i wysiłkowemu nietrzymaniu moczu.

Kinga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz